Triki żeby jeść optycznie mniej...i chudnąć! :)
Pewnie wielu z was łapie się za głowę i nie wie już co robić, żeby zrzucić te okropne nadprogramowe kilogramy...każda dieta zawodzi i jest do bani. Nic bardziej mylnego! Dziś mam dla was kilka trików, które pozwolą wam jeść i być może przydadzą się w chudnięciu. Jednak trzeba pamiętać, że nawet stosowanie tych trików w przypadku fast foodów, słodyczy, tłustych i kalorycznych rzeczy nie zbyt pomoże, ponieważ aby te triki zadziałały i przyśpieszyły chudnięcie trzeba jeść jednak trochę zdrowiej, unikać przetworzonego jedzenia i nie jeść więcej niż zaleca ten trik, czyli tzw. dokładki. No to zaczynamy! :)
"Zmniejsz" swój talerz, miskę.
Brzmi trochę głupio prawda? Jednak jest to jeden z najskuteczniejszych sposób. Nakładaj jedzenie na mniejszy talerz niż ten, którego używasz zazwyczaj. Jedz małą łyżeczką - dobrze jest także małą łyżeczką nakładać sobie jedzenie. Kładąc jedzenie na mniejszy talerz (bądź do mniejszej miski, szklanki) wydaje Ci się, że jesz standardową porcję, jednak tu właśnie zjadasz 1/3 lub 2/3 mniej swojej standardowej porcji (zależy od różnicy wielkości między talerzem używanym zazwyczaj a tym mniejszym). Jednak jesz wszystko i wydaje Ci się, że zjadłaś dużo. Czujesz się syta, najedzona, gdy tak na prawdę zjadłaś mniej. Niezłe oszustwo co? :D
Ale jest to potwierdzony sposób, badany przez wielu lekarzy, psychologów i psychodietetyków. Jedząc na większych talerzach, naczyniach jemy zwykle więcej niż potrzebujemy, ale wydaje nam się, że to normalna porcja. Wywołane jest to tym, że nie odczuwamy jeszcze sytości podczas jedzenie i zwyczajnie nie panujemy nad tym ile pokarmu przyjmujemy. Mniejsze talerze pozwalają nam zmniejszyć sprytnie porcję i dzięki temu unikamy częstego przejedzenia się. Wypróbuj sam a się przekonasz! ;)
Wyznacz sobie "miernik" swojego żywienia.
Masz problem z wyznaczeniem sobie wielkości swojej porcji? Mam na to sposób!
Często, nie wiedząc jaką porcję powinniśmy zjeść, nakładamy sobie więcej jedzenia niż powinniśmy - a to z zwykłej nie wiedzy, to normalne. Dobrze jest sobie znaleźć jakąś miarkę, czym będziesz nakładać jedzenie.
Jeżeli chodzi o pożywienie, picie (nawet mleko do płatków), które spożywamy z szklanki, odmierzajmy ją w ten sposób, że wlewając do szklanki wodę, kawę, mleko czy chociażby kisiel odmierzajmy 3/4 szklanki. Jeżeli odmierzasz chociażby kaszę do ugotowania, płatki itp. odmierzaj 1/2 szklanki max. :) To bardzo pomocne i dzięki temu również unikamy tego nadmiaru.
Jedzenie garściami.
Cały czas odmierzasz, odmierzasz i odmierzasz. Nie ma czegoś prostszego? Rób jak dziecko i jedz garściami...a właściwie garścią. Każdą porcję jedzenia bierz w garść (o ile się, bo wiadomo, że nie wszystko będzie wyglądało dobrze w obecności innych :D). Chcesz zjeść orzechy, ale nie chcesz się przejeść? Weź tylko garść. Postępuj tak z owocami, kaszami, płatkami, warzywami (możemy a nawet powinniśmy wtedy 2 garście) itp. Weź garść, ułóż to na talerzu lub w misce (najlepiej jak najmniejszej) i zjedz tylko taką porcję. Bez żadnej dokładki i kolejnej garści, o nie, bo inaczej to nie zadziała!
Baw się jedzeniem - jakkolwiek to brzmi.
Kończymy z jedzeniem w pośpiechu, dużymi sztućcami. Najlepiej sprawdza się tu włączenie stopera wraz z rozpoczęciem jedzenia. Na początku niech będzie to ok.8-10 minut, później zwiększajmy czas (w zależności od posiłku, bo wiadomo, że śniadanie jest większe niż przekąska). Bierz te mniejsze sztućce, bardziej skomplikowane wersje itp. Zajmie Ci to więcej czasu i szybciej dotrze do ciebie to, że jesteś już pełny. Przeżuwaj wolno i delektuj się! Sama przyjemność :) Bierz mniejszy widelec, mniejszą łyżeczkę. Po każdym kęsie odkładaj sztuciec i powoli przeżuwaj, gdy skończysz odlicz 5-8 sekund i dopiero weź do ręki sztuciec i kolejny kęs. To skutecznie Ci pomoże, nauczysz delektować i cieszyć się smakiem. Zobaczysz, że stanie się to twoją przyjemnością.
Jedz tylko połowę.
Obawiasz się, że twoje porcje są duże? Nałóż na talerz swoją standardową porcję, po czym przedziel ją na równą połowę i drugą połowę daj komuś z rodziny lub odłóż na później. Zjedz tylko połowę, wolno i delektuj się. Dziel swoje porcje, swoje dania, np. na śniadanie jesz 3 kanapki - zjedz 1,5 a resztę włóż do pojemniczka lub lodówki i zjedz na drugie śniadanie albo kolację. Jeżeli nie masz domu oddać "swoją drugą połówkę jedzenia" odłóż ją i daj ją jako kolejny posiłek - pamiętaj jednak, że jeżeli dzielisz obiad na pół to druga połówka nie powinna być przekąską a jedynie częścią kolacji. Nigdy większych porcji (ale oczywiście dzielonych) nie dawaj jako chociażby 2 śniadanie czy przekąskę, to za dużo jak na ten mały posiłek.
Pij 10 minut przed posiłkiem.
Gdy napijesz się czegoś przed posiłkiem szybciej poczujesz sytość i mniej zjesz. Najlepiej pić wodę lub ciepłą herbatę (najlepiej zieloną lub owocową). Woda nie ma kalorii, dlatego jest to o tyle dobre, że żołądek masz prawie pełny a zjesz mniej posiłku - nie dość, ze dostarczysz mu mniej kalorii to się nie przejesz i lepiej będzie się trawił twój posiłek. Nie zalecam tutaj picia słodzonych soków, coli ani żadnych takich napojów. To dostarczy zbędnych kalorii to raz i szybko skoczy wam cukier, dlatego szybciej poczujecie się głodni mimo zjedzonego posiłku.
Najlepiej jest wypić szklankę, ewentualnie półtora woda/herbaty. Naprawdę polecam :)
Mam nadzieję, że w jakiś sposób pomogłam i że komuś tymi "trikami" pomogę :) Są to na prawdę skuteczne i potwierdzone badaniami sposoby, dlatego naprawdę zachęcam spróbować i włączyć do swojego życia, zobaczysz, że kilogramy zaczną same spadać bez męczenia się z dietami :)
"Zmniejsz" swój talerz, miskę.
Brzmi trochę głupio prawda? Jednak jest to jeden z najskuteczniejszych sposób. Nakładaj jedzenie na mniejszy talerz niż ten, którego używasz zazwyczaj. Jedz małą łyżeczką - dobrze jest także małą łyżeczką nakładać sobie jedzenie. Kładąc jedzenie na mniejszy talerz (bądź do mniejszej miski, szklanki) wydaje Ci się, że jesz standardową porcję, jednak tu właśnie zjadasz 1/3 lub 2/3 mniej swojej standardowej porcji (zależy od różnicy wielkości między talerzem używanym zazwyczaj a tym mniejszym). Jednak jesz wszystko i wydaje Ci się, że zjadłaś dużo. Czujesz się syta, najedzona, gdy tak na prawdę zjadłaś mniej. Niezłe oszustwo co? :D
Ale jest to potwierdzony sposób, badany przez wielu lekarzy, psychologów i psychodietetyków. Jedząc na większych talerzach, naczyniach jemy zwykle więcej niż potrzebujemy, ale wydaje nam się, że to normalna porcja. Wywołane jest to tym, że nie odczuwamy jeszcze sytości podczas jedzenie i zwyczajnie nie panujemy nad tym ile pokarmu przyjmujemy. Mniejsze talerze pozwalają nam zmniejszyć sprytnie porcję i dzięki temu unikamy częstego przejedzenia się. Wypróbuj sam a się przekonasz! ;)
Wyznacz sobie "miernik" swojego żywienia.
Masz problem z wyznaczeniem sobie wielkości swojej porcji? Mam na to sposób!
Często, nie wiedząc jaką porcję powinniśmy zjeść, nakładamy sobie więcej jedzenia niż powinniśmy - a to z zwykłej nie wiedzy, to normalne. Dobrze jest sobie znaleźć jakąś miarkę, czym będziesz nakładać jedzenie.
Jeżeli chodzi o pożywienie, picie (nawet mleko do płatków), które spożywamy z szklanki, odmierzajmy ją w ten sposób, że wlewając do szklanki wodę, kawę, mleko czy chociażby kisiel odmierzajmy 3/4 szklanki. Jeżeli odmierzasz chociażby kaszę do ugotowania, płatki itp. odmierzaj 1/2 szklanki max. :) To bardzo pomocne i dzięki temu również unikamy tego nadmiaru.
Jedzenie garściami.
Cały czas odmierzasz, odmierzasz i odmierzasz. Nie ma czegoś prostszego? Rób jak dziecko i jedz garściami...a właściwie garścią. Każdą porcję jedzenia bierz w garść (o ile się, bo wiadomo, że nie wszystko będzie wyglądało dobrze w obecności innych :D). Chcesz zjeść orzechy, ale nie chcesz się przejeść? Weź tylko garść. Postępuj tak z owocami, kaszami, płatkami, warzywami (możemy a nawet powinniśmy wtedy 2 garście) itp. Weź garść, ułóż to na talerzu lub w misce (najlepiej jak najmniejszej) i zjedz tylko taką porcję. Bez żadnej dokładki i kolejnej garści, o nie, bo inaczej to nie zadziała!
Baw się jedzeniem - jakkolwiek to brzmi.
Kończymy z jedzeniem w pośpiechu, dużymi sztućcami. Najlepiej sprawdza się tu włączenie stopera wraz z rozpoczęciem jedzenia. Na początku niech będzie to ok.8-10 minut, później zwiększajmy czas (w zależności od posiłku, bo wiadomo, że śniadanie jest większe niż przekąska). Bierz te mniejsze sztućce, bardziej skomplikowane wersje itp. Zajmie Ci to więcej czasu i szybciej dotrze do ciebie to, że jesteś już pełny. Przeżuwaj wolno i delektuj się! Sama przyjemność :) Bierz mniejszy widelec, mniejszą łyżeczkę. Po każdym kęsie odkładaj sztuciec i powoli przeżuwaj, gdy skończysz odlicz 5-8 sekund i dopiero weź do ręki sztuciec i kolejny kęs. To skutecznie Ci pomoże, nauczysz delektować i cieszyć się smakiem. Zobaczysz, że stanie się to twoją przyjemnością.
Jedz tylko połowę.
Obawiasz się, że twoje porcje są duże? Nałóż na talerz swoją standardową porcję, po czym przedziel ją na równą połowę i drugą połowę daj komuś z rodziny lub odłóż na później. Zjedz tylko połowę, wolno i delektuj się. Dziel swoje porcje, swoje dania, np. na śniadanie jesz 3 kanapki - zjedz 1,5 a resztę włóż do pojemniczka lub lodówki i zjedz na drugie śniadanie albo kolację. Jeżeli nie masz domu oddać "swoją drugą połówkę jedzenia" odłóż ją i daj ją jako kolejny posiłek - pamiętaj jednak, że jeżeli dzielisz obiad na pół to druga połówka nie powinna być przekąską a jedynie częścią kolacji. Nigdy większych porcji (ale oczywiście dzielonych) nie dawaj jako chociażby 2 śniadanie czy przekąskę, to za dużo jak na ten mały posiłek.
Pij 10 minut przed posiłkiem.
Gdy napijesz się czegoś przed posiłkiem szybciej poczujesz sytość i mniej zjesz. Najlepiej pić wodę lub ciepłą herbatę (najlepiej zieloną lub owocową). Woda nie ma kalorii, dlatego jest to o tyle dobre, że żołądek masz prawie pełny a zjesz mniej posiłku - nie dość, ze dostarczysz mu mniej kalorii to się nie przejesz i lepiej będzie się trawił twój posiłek. Nie zalecam tutaj picia słodzonych soków, coli ani żadnych takich napojów. To dostarczy zbędnych kalorii to raz i szybko skoczy wam cukier, dlatego szybciej poczujecie się głodni mimo zjedzonego posiłku.
Najlepiej jest wypić szklankę, ewentualnie półtora woda/herbaty. Naprawdę polecam :)
Mam nadzieję, że w jakiś sposób pomogłam i że komuś tymi "trikami" pomogę :) Są to na prawdę skuteczne i potwierdzone badaniami sposoby, dlatego naprawdę zachęcam spróbować i włączyć do swojego życia, zobaczysz, że kilogramy zaczną same spadać bez męczenia się z dietami :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz