Jem zdrowo, ćwiczę a kilogramów więcej..jak to?
Zastanawiasz się jak to jest, że mimo zdrowego odżywiania, regularnych ćwiczeń twoja waga pokazuje przybierający wskaźnik?
Wiele osób będąc na diecie poddaje się, gdy po wkładzie swojej pracy, energii i czasu na wadzę widać tylko więcej cyferek niż ostatnim razem. Mnie ostatnio też to dotknęło, dlatego zaczęłam szukać głębiej przyczyn tego efektu. I zamierzam się z wami tym podzielić, a może i dać pewne rady :)
Twoje posiłki składają się głównie z chleba pełnoziarnistego, płatków owsianych czy też musli, kasz, ryżu, makaronów, ziemniaków, mąki i sporej ilości nabiału? A może zamiast cukru używasz miodu, bo zdrowsze? Być może tu tkwi problem, wiecie dlaczego? Pomimo faktu, że są to bardzo zdrowe i wartościowe posiłki to są to jednak węglowodany. Fakt! Są to węglowodany złożone, dlatego są one dużo zdrowsze od chociażby płatków słodzonych, białego ryży, białego chleba czy nawet słodyczy, chipsów itp. Jednak to być może zbyt duża ilość węglowodanów jest przyczyną tycia.
Węglowodany są uważane za główne źródło energii. Przy procesie spalania, węglowodany, które nie zostaną strawione lub spalone (podczas treningu czy jakiegokolwiek wysiłku fizycznego) ich 'nie przyswojona ilość odkłada się w postaci tłuszczu, tak niestety! To właśnie przez to, dzięki słodyczą przybywa nam nowa fałdka tłuszczu - tak samo dzieje się z węglowodanami złożonymi (wyżej wypisanymi) tyle, że one trawią się szybciej, dlatego jest mniejsze ryzyko, że przybędzie więcej tłuszczu. Dlatego myślę, że warte będzie ograniczenie tak dużej ilości węglowodanów a dostarczenia sobie białka i tłuszczu w postaci jaj, ryb, warzyw, mięsa i wędlin. Należy też ograniczyć owoce (szczególnie banana) i po godzinie 15 nie spożywać ich. Zobaczycie, że efekty przyjdą same :)
Ćwiczysz, ćwiczysz i jeszcze raz ćwiczysz. Pocisz się, brakuje tchu a efektów jakby wcale, chociaż widać ujędrnienie ciała. Nie martw się, gdy mimo ćwiczeń na wadze zobaczysz kilo lub dwa więcej. Dlaczego tak się dzieje? Dzieję się tak dlatego, że przyrasta ci tkanka mięśniowa. Zanim zacznie się w szybszym tempie spalać tłuszcz muszą się pojawić troszkę mięśnie, by mogły ten tłuszcz spalić. Nie zawsze dzieje się tak, że gdy ćwiczymy przybieramy na wadze, niektórych to omija. Jednak gdy przydarzy się to tobie nie załamuj rąk, weź się w garść i ćwicz dalej, zobaczysz, że niebawem efekty same wręcz przyjdą a waga spadnie! Chociaż moim zdaniem waga nie jest ważna a wymiary. Polecam z początkiem wprowadzania zdrowej diety zmierzyć się w ramionach, w biuście, w talii, w biodrach (na wysokości pępka), w udach, nad kolanem i w łydkach i co 1-2 tygodnie mierzyć się. Zobaczysz ile motywacji zdobyjesz a jak będziesz dumna! :D Pamiętaj tylko, aby robić minimum 2 dni przerwy regeneracji od ćwiczeń, aby organizm mógł odpocząć i się zregenerować. To bardzo ważne!! A najlepiej ćwiczyć co drugi dzień, ale to według swoich własnych potrzeb :) Pamiętaj, by dać sobie trochę czasu i nie zwracać uwagę na wagę. Mięśnie ważą więcej, za to twoje zdrowe i wysmuklone ciało ci za to podziękuje! Jeśli ćwiczysz już od 3-4 tygodni a waga nadal wzrasta spójrz na notatkę wyżej o węglowodanach i pomyśl o tym :)
Wiele osób będąc na diecie poddaje się, gdy po wkładzie swojej pracy, energii i czasu na wadzę widać tylko więcej cyferek niż ostatnim razem. Mnie ostatnio też to dotknęło, dlatego zaczęłam szukać głębiej przyczyn tego efektu. I zamierzam się z wami tym podzielić, a może i dać pewne rady :)
Może problem tkwi w jednak nie do końca dobrej diecie?
Twoje posiłki składają się głównie z chleba pełnoziarnistego, płatków owsianych czy też musli, kasz, ryżu, makaronów, ziemniaków, mąki i sporej ilości nabiału? A może zamiast cukru używasz miodu, bo zdrowsze? Być może tu tkwi problem, wiecie dlaczego? Pomimo faktu, że są to bardzo zdrowe i wartościowe posiłki to są to jednak węglowodany. Fakt! Są to węglowodany złożone, dlatego są one dużo zdrowsze od chociażby płatków słodzonych, białego ryży, białego chleba czy nawet słodyczy, chipsów itp. Jednak to być może zbyt duża ilość węglowodanów jest przyczyną tycia.Węglowodany są uważane za główne źródło energii. Przy procesie spalania, węglowodany, które nie zostaną strawione lub spalone (podczas treningu czy jakiegokolwiek wysiłku fizycznego) ich 'nie przyswojona ilość odkłada się w postaci tłuszczu, tak niestety! To właśnie przez to, dzięki słodyczą przybywa nam nowa fałdka tłuszczu - tak samo dzieje się z węglowodanami złożonymi (wyżej wypisanymi) tyle, że one trawią się szybciej, dlatego jest mniejsze ryzyko, że przybędzie więcej tłuszczu. Dlatego myślę, że warte będzie ograniczenie tak dużej ilości węglowodanów a dostarczenia sobie białka i tłuszczu w postaci jaj, ryb, warzyw, mięsa i wędlin. Należy też ograniczyć owoce (szczególnie banana) i po godzinie 15 nie spożywać ich. Zobaczycie, że efekty przyjdą same :)
A może to jednak te ćwiczenia nic nie dają?
